trwa inicjalizacja, prosze czekac... neurolog ..kody rabatowe

26 maja 2011

Agro-Plener BAF - Bory tucholskie - KOŚLINKA

Witam wszystkich :))
W tym roku letni plener z Bydgoska Akademią Fotograficzną odbyliśmy w Borach tucholskich w miejscowości Koślinka. Mieszkaliśmy w gospodarstwie Agro-turystycznym, które  położone jest na skraju lasu. Dalej rozpościerają się hektary łąk i torfowisk. W pobliżu jest kanał Brdy który został wykonany specjalnie by nawadniać torfowiska. Pierwszy raz mogłem przekonać się jak to działa stojąc na takim gruncie gdy przebiegły koło mnie cztery rozpędzone konie, cała ziemia aż falowała, trudno to opisać trzeba to przeżyć :))
Założenia pleneru to fotografia przyrody oraz krajobrazu, a w nocy nauka obsługi aparatu w całkowitej ciemności, malowanie światłem i pierwsze astro-zdjęcia :)
Postaram się opisać co po niektóre ujęcia
*stój bo strzelam*

 *na drucie*

 *zoba jak meandruje* :)) kanał Bdry





 *kołki te są wykorzystywane do umacniania brzegów rzek, kanałów i zbiorników wodnych, wbija się je, a pomiędzy wplata gałęzie,  powstrzymuje to erozję i powiększanie się rzek.

*HDR
*HDR
 * tu na tym pastwisku najpierw klacz zaznaczyła parskaniem, żebym uważał i za blisko nie podchodził, tuż po chwili przywitały mnie dwa konie, na szczęście powiedziały mi tylko DZIEŃ DOBRY i poszły :)
 *spłoszona z lasu czekała za resztą ekipy, były na blałce :)
 *stał nieruchomo, myślał, że go nie widzę:))
 *moi bracia już tu leżą..


*mleczna sesja :))




 *ruszyła na mnie jak szalona - podobno nie lubi Nikonów



 * co ciekawe gospodarz hoduje  kury zielononóżki, co je wyróżnia to, że są bardziej nieufne do człowieka, ciekawsze upierzenie bardziej maskujące, większa odporność na trudne warunki klimatyczne no i maja zielone girki, same szukają pożywienia nie patrzą tylko by im nasypać, tu chodziły zupełnie swobodnie nawet pod lasem gdzie nie było ogrodzenia nawet  z małymi, koguty bardzo waleczne i gdy się zaskoczy kwokę z małymi potrafią stanąć w obronie i zaatakować nawet człowieka :))

 *harmonia pies z kotem żadnych problemów - niesamowite
 *magia ogniska i pierwsze malowanie światlem


 * czas na nocne foto, po prawej widać lekko drogę mleczną
 * a tu kolejny dzień i zdjęcia w plenerze, jako pierwsze torfowiska, bardzo podmokłe i tu dopiero wszystko falowało jak na łóżku wodnym. SZOK :))






 * tu widać jak spokojnie pomału przemieszcza się woda w kanale
 *200+polar :)


 *HDR
 *HDR
 *HDR
 *Nasza ekipa
 *wieczorem czas przystąpić do długich ekspozycji. dziś wszyscy mieli okazje podpiąć się pod montaż paralaktyczny, który był rozstawiony ok 70 mm od gospodarstwa gdzie z łąki mieliśmy piękny widok na niebo. Co prawda staliśmy na dość ruchomym podłożu i warunkiem było nie podskakiwanie z radości :)
Pogoda dopisała, bezchmurne niebo, czego chciec więcej i to w borach daleko od miast, które zanieczyszczają światłem. Co ciekawe na ta porę roku to to, że możemy zaobserwować wschodzącą drogę mleczną, zaś minusem jest, że noce są coraz krótsze, a o całkowitym ściemnieniu nie mam mowy. W między czasie montowania kolejnych aparatów mój rejestrował zdjęcia tz statywowe z wyraźnym ruchem gwiazd
*na tym ujęciu widać mgłę która nas co jakiś czas podchodziła jak i stację ISS :)


 *4 ujęcia z montażu paralaktycznego po ok 2 minuty, szału nie ma bo już się zaczęło robić jasno
 * na sam koniec utrwaliłem m31, która ledwo widać z racji już jasnego nieba, ją akurat najlepiej robić w sierpniu lub wrześniu jak jest w zenicie i już jest ciemniej :)
 *koniec nocnego czuwania i autoportret :))
 * teraz trochę ujęć koni, gleba tz jak się koń przewraca z boku na bok są to objawy zdrowia i dobrej kondycji :))
 *ok 400 kilo w powietrzu
 *no comment :))




 * a ku ku

 *prezentacja, a co do barwy to nie łaciaty tylko cętkowany :)))





*pamoramka
 *panoramka HDR
 *planetka
* w drodze powrotnej sesja HANKI a akcji na polnej i mały drifcik ;))
 *fot. JOLA RYŁKO :)



*BACKSTAGE*

























Dziękuje za uwagę :)) 
POZDRAWIAM